wtorek, 4 sierpnia 2015

Frankowicze, czyj to problem?



K. Pietraszkiewicz należy, w mojej ocenie, do osób których organicznie nie trawię. 
Wyjątkowo obleśny, złotousty typ. Od dłuższego czasu dzielnie broni przekrętu banków działających w Polsce, związanych z denominacją kredytów udzielanych w CHF. Banki zrobiły na tym można powiedzieć interes życia. Na żonglowaniu cyferkami, nie mając tych franków w ręku, zarobiły kilkadziesiąt miliardów złotych. Oczywiście nie mają zamiaru zrezygnować z tego zysku. Zdają sobie sprawę z bezprawności swoich działań i na początek straszą, że jakiekolwiek zmiany ustawowe i zmiany w podpisanych z kredytobiorcami umowach doprowadzą do załamania systemu bankowego w Polsce. Nie sądzę, żeby temat zakończył się dopiero po ściągnięciu ostatniej złotówki z kredytobiorcy, który dał się nabrać na ten wyjątkowo „korzystny” /oczywiście nie dla niego/ kredyt.
Warto przypomnieć, że banki mają na koncie nie tylko ten przekręt. Kilka lat temu głośna była sprawa spreadów. https://pl.wikipedia.org/wiki/Spread Tu sprawa miała inny wymiar bo dotyczyła firm, które stać było na walkę o swoje przed sądami. I walkę tą ostatecznie wygrały. 
A co z frankowiczami? Walczą. Niestety, na razie nie mają wsparcia ze strony ani rządu, ani Sejmu. Trwają z ich strony działania pozorne. Czym to się skończy? Nie wiem. Wiem tylko, że w innych krajach z problemem sobie poradzono. Przykładowo Węgry pod rządami Orbana załatwiły sprawę krótko i jednoznacznie. Co ciekawe, po początkowym pohukiwaniu nawet MFW ich pochwalił, dostrzegając pozytywne dla gospodarki efekty tego posunięcia. Zobaczymy jak zostanie zrealizowana obietnica wsparcia frankowiczów ze strony prezydenta-elekta A. Dudy. 
Banki w Polsce zarabiają przeciętnie rocznie ponad 17 mld zł. Uporządkowanie kredytów frankowych to koszt między 20 a 65 mld złotych. Obawiam się, że nie ma dokładnych wyliczeń. Poza tym banki nigdy nie dadzą sobie zrobić krzywdy. Jeżeli zostaną zmuszone do ustępstw w jednej sprawie, szybko zrekompensują to sobie w innym miejscu.
Jestem absolutnie przeciwny pomysłom lansowanym przez Pietraszkiewicza, że w rozwiązaniu problemu frankowiczów powinno pomóc bankom państwo. To stary chwyt. Jeżeli banki osiągają zyski, nie mają najmniejszej ochoty dzielić się nimi z kimkolwiek. Jeśli ponoszą straty, szukają wspólników do ich pokrycia.
Przy okazji warto kolejny raz przypomnieć, że ostatnio pojawia się koncepcja wykupu banków działających w Polsce, będących obecnie w obcych rękach. Nazywa się to repolonizacją banków. Jest to ryzykowny pomysł, grożący kolejnym okradzeniem nas przez banksterów. Większość tych banków udzielała kredytów denominowanych w CHF. Odkupienie ich oznaczać będzie, że zostaną przejęte również ich długi. Zyski pozostaną tam gdzie dotychczas. 

stary.piernik

14 komentarzy:

  1. http://www.radiopik.pl/5,28162,rozwiazanie-problemu-frankowiczow-nadal-daleko&s=1&si=1&sp=1
    Ciekawa dyskusja dwóch mających coś do powiedzenia w sprawie.

    OdpowiedzUsuń
  2. To problem państwa, którego obywatele są rządzeni przez Partię Obywatelską z miłością. Są zmuszeni w POgoni za dachem, nad głową, pójść do lichwiarza. I wziąć, na złodziejskich warunkach, kredyt. A kredytu tego nigdy nie są w stanie spłacić. Wszyscy, którzy bronią, łącznie ze Związkiem Banków polskich, maczali w tym swoje utytłane paluszki.
    Jest to więc nasz interes by powstrzymać ten złodziejski proces. Złodziej zamyśla zawsze jak wyrwać od drugiego jego majątek. Dlaczego więc po ujawnieniu tego, że tak się rzeczy mają. Uczciwy i zagoniony w ten przekręt człowiek ma dochowywać uczciwych warunków. Wszak min. ten przypadek uczynił z Polski kamieni kupę. Co wyraźnie stwierdził p. Sienkiewicz. I co nie można mówić, że Polska w ruinie? Jest w ruinie ale np. banki rozdają kopniaki nawet swoim kredytobiorcą. Ja nie mam kredytu. Pytam się tylko dlaczego Frankowicze tak lubią być kopani po rzyci?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Twierdzisz więc, że banki zajmują się lichwą.
      Niestety, ale masz rację.
      Lichwa jest ustawowo zabroniona. Przepisy już są, tylko jeszcze sądy powinny je stosować. Póki co jeszcze trzymają stronę lichwiarzy.

      Usuń
    2. Z komuny było wielkim przestępstwem mieć obcą walutę. Mówiło się to twarda waluta. I był to grzech. Neokomuna dała Polakom wolność, mają złoty wiek i mogą zaciągać długi jak tylko im się podoba. Prawda wolność. Nie to niewola. To zmuszenie ludzi do zaciągania długów w walucie, w której nawet nie zarabiają. Nie sprzedają swoich sił i talentów. A amortyzacja takiego dłużnika to już nie we frankach. Coś tu sie nie zgadza. Z ideologicznego i logicznego punktu widzenia. Ale z punktu siedzenia wszystko się zgadza.
      Ale już jakby człowiek miał jakieś drobne oszczędności w banku to zapłaci podatek. Podatek imienia Belki - 19 %. No i otwartego kozika nie można nigdy zamknąć.

      Usuń
    3. Tylko dlaczego państwo toleruje lichwę w wykonaniu banków prywatnych? mało tego, popiera lichwę?

      Usuń
    4. Właśnie dlaczego? Dlaczego człowiek pracując nie zarobi tyle by godnie żyć? Dlaczego na dziecko w rodzinie zastępczej jest 3 tys. na stymulować przyrost chcą za 500 zł, o rodzinnym, tak zwanym wstyd wspomnieć.? Dlaczego lepiej żyć z zapomóg niż pracować. I tak dalej. Kamieni kupa i czarna dupa(:!
      Jeszcze dalej?
      Wystarczy nawiązać jeszcze raz do podatku Belkowego, do opodatkowania emerytur. Najlepiej byłoby się puszczać i lumpić?
      Acha a co z kredytem zaufania zaciąganym co cztery lata przez "polityków"? Toż oni są permanentnie niewypłacalni. Nad Frankowiczami się zastanawiają i mają bul czerepa? Złodzieje. A lud wcale nie lichwi. Ufa.

      Usuń
    5. Mnie sie wydaje, że tu juz zostało wszystko powiedziane. Politykom wyborcy są potrzebni do podżyrowania kredytu zaufania. Potem mają siedzieć cicho i nie przeszkadzać wybrańcom narodu. Wszak oni wiedzą lepiej.
      Chyba z wczoraj: jest kryzys i bieda, ale posłowie i senatorowie przyznali sobie od nowego roku podwyżki, bo im się należy. Protestów nie słychać.

      Usuń
    6. To co kukizujemy czy frankujemy? A może dziękujemy?

      Usuń
    7. Ja będę im dziękował. Tak jak mogę i umiem. Wskażę drzwi z prośbą o zamknięcie z zewnątrz.

      Usuń
    8. A noga ewentualnie kolano?

      Usuń
    9. Też może być ;0)
      jako bonus.

      Usuń
  3. Info z pierwszej ręki:
    http://www.sejm.gov.pl/Sejm7.nsf/komunikat.xsp?documentId=63B781F3A5B61A27C1257E970029D74C

    Rozwiązania wzmacniające ochronę interesów konsumentów
    Są one zapisane w rządowym projekcie nowelizacji ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów oraz niektórych innych ustaw, który Izba rozpatrzy w drugim czytaniu. Projekt przyznaje prezesowi UOKiK nowe uprawnienia, które pozwolą na uszczelnienie systemu ochrony konsumentów. Proponowane zmiany mają zwiększyć skuteczność przeciwdziałania naruszeniom interesów konsumentów, wychodzą też naprzeciw postulatom zgłaszanym przez przedsiębiorców. Prezes UOKiK będzie mógł bezpłatnie publikować komunikaty i ostrzeżenia dotyczące istotnych zagrożeń dla interesów konsumentów w publicznym radiu i telewizji. Będzie mógł podjąć „miękkie” działania wobec przedsiębiorcy, bez konieczności wszczynania postępowania. Projekt wprowadza tzw. „tajemniczego klienta”. Dzięki niemu łatwiej będzie udowodnić przedsiębiorcy naruszenie przepisów ustawy. Skorzystanie z tego narzędzia będzie możliwe wyłącznie za zgodą sądu. Nie będzie można stosować prowokacji, lecz jedynie sprawdzić sposób oferowania produktu lub usługi oraz procedurę zawierania umowy. Zabronione będzie proponowanie konsumentom nabycia usług finansowych, które nie odpowiadają ich potrzebom oraz proponowanie nabycia tych usług w sposób nieadekwatny do ich charakteru (zjawisko tzw. ”missellingu”). UOKiK będzie mógł wyrazić swój pogląd w indywidualnej sprawie przed sądem powszechnym, jeśli przemawia za tym interes publiczny. W sytuacji naruszenia zbiorowych interesów konsumentów UOKiK będzie mógł wydać tzw. decyzję tymczasową. Będzie ona wydawana na czas nie dłuższy niż do wydania decyzji kończącej postępowanie. Przedsiębiorca będzie mógł się od niej odwołać w przyspieszonym trybie. Zgodnie z projektem, w przypadku wniesienia odwołania od decyzji tymczasowej, prezes UOKiK będzie je przekazywał wraz z aktami sprawy do sądu niezwłocznie, nie później niż w terminie 14 dni od dnia otrzymania odwołania. Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów będzie rozpoznawał odwołanie w terminie 2 miesięcy od dnia jego przekazania. Rząd przyjął projekt 7 lipca 2015 r. Projekt wpłynął do Sejmu 10 lipca 2015 r. 13 lipca 2015 r. projekt został skierowany do pierwszego czytania na posiedzeniu plenarnym, które miało miejsce 22 lipca br. Projekt trafił do Komisji Gospodarki, która skierowała go do podkomisji nadzwyczajnej. Komisja przyjęła sprawozdanie 23 lipca br. Wnosi w nim o przyjęcie projektu z poprawkami. Zaproponowała m.in. skrócenie – z 14 do 10 dni – terminów przekazania przez prezesa UOKiK do sądu odwołania wniesionego przez przedsiębiorcę od decyzji tymczasowej. Sprawozdanie przedstawi poseł Tadeusz Aziewicz.

    OdpowiedzUsuń
  4. A tak wyglądają proponowane rozwiązania dla frankowiczów:

    Pomoc dla osób, które zaciągnęły kredyty w walutach obcych, w tym we frankach szwajcarskich
    To cel poselskiego projektu ustawy o szczególnych zasadach restrukturyzacji walutowych kredytów mieszkaniowych w związku ze zmianą kursu walut obcych do waluty polskiej oraz o zmianie niektórych ustaw. Izba będzie pracować nad nim w drugim czytaniu. Projekt umożliwia przejście z kredytu walutowego na kredyt w złotówkach. Koszty tej zmiany mają być podzielone równomiernie pomiędzy bank i kredytobiorcę. Zgodnie z projektem kredytobiorcy walutowych kredytów zaciągniętych na zakup mieszkania lub domu będą mogli złożyć wniosek o ich restrukturyzację. Z tej możliwości będą mogli skorzystać ci kredytobiorcy, którzy nie mają innego mieszkania lub domu. Poza tym mieszkanie kupione na kredyt, który ma być restrukturyzowany, nie może być większe niż 75 m2 (w przypadku domu – 100 m2), chyba że posiadacz kredytu ma co najmniej 3 dzieci. Ponadto stosunek wielkości kredytu pozostałego do spłaty do wartości nieruchomości, na zakup której został zaciągnięty (tzw. wskaźnik LtV) nie może być mniejszy niż 80 proc. Projekt określa też, kiedy można złożyć wniosek o restrukturyzację kredytu. Termin ten zależy od wskaźnika LtV, np.: bezpośrednio po wejściu w życie projektowanej ustawy jeśli wskaźnik LtV wynosi ponad 120 proc., po roku obowiązywania nowych rozwiązań jeśli LtV mieści się pomiędzy 100 a 120 proc. Przewalutowanie kredytu ma następować według kursu ogłoszonego przez Narodowy Bank Polski w dniu poprzedzającym złożenie wniosku. Projekt łączy wsparcie dla kredytobiorców mających problem ze spłatą zadłużenia w związku ze wzmocnieniem walut w stosunku do złotówki oraz rozwiązania na rzecz zapewnienia stabilności całego systemu bankowego oraz ochrony innych grup konsumentów usług bankowych (kredytobiorców kredytów złotówkowych, klientów posiadających oszczędności w bankach itp.). Wnioskodawcy szacują, że z projektowanych rozwiązań skorzysta ok. 59.200 osób, które wzięły kredyty w CHF (12,2 proc.), a wartość kredytów, które będą mogły zostać zrestrukturyzowane to 21 proc. ogółu kredytów zaciągniętych w tej walucie. Projekt wpłynął do Sejmu 8 lipca 2015 r. jako inicjatywa ustawodawcza grupy posłów KP PO. 13 lipca br. został skierowany do pierwszego czytania na posiedzeniu plenarnym, które odbyło się 23 lipca br.

    Obawiam się, że ustawa w takiej formie jest tylko zabiegierm PR-owym rządu i Sejmu.

    OdpowiedzUsuń

Informacja dotycząca plików cookies: