piątek, 19 grudnia 2014

O czym milczą media? 1/2



Mamy ostatnio do czynienia z dwoma kategoriami spraw występujących w mediach, a dotyczących spraw wewnątrzkrajowych: przesadnie nagłaśniane i nie wiedzieć czemu przemilczane. Jedne i drugie mają wymiar polityczny. Co do tego nikt nie ma chyba wątpliwości.
Z kategorii przesadnie nagłaśniane to ostatnio „kilometrówki” posłów i senatorów. Przepraszam, senatorzy są poza podejrzeniem. Nie dlatego, że są niewinni, ale dlatego, że poręczył za nich Borusewicz. On wie lepiej? Wątpię, ale ta wersja dobrze sprzedała się medialnie.
Próby i to skuteczne, dorabiania do diet poselskich, mają swoją wieloletnią historię. Nas może dziwić, że panom posłom i paniom posłankom ciągle mało. Nie wystarczają diety, dodatki funkcyjne, dodatki na biuro poselskie, waloryzacja uposażeń, niezależnie od kondycji naszej gospodarki. Wszystkie regulacje dotyczące rozliczeń wytwarzane są wewnątrz Sejmu/Senatu, więc nie można zwalać winy na krasnoludki. Niestety „wybrańcy narodu” okazują się być pazerni na grosz jak większość pozostałych śmiertelników.
Tajemnicą poliszynela jest to, że ten proceder trwa od lat. Ścigać można jednak za ostatnie chyba 5 lat. Mówienie o etyce posła/senatora to pusty śmiech. Niektórzy próbują się teraz wybielać, ale chyba za późno, smród już się rozniósł. Z drugiej strony może dziwić postawa Kancelarii Sejmu, która doskonale zdawała sobie sprawę z tego procederu, a przynajmniej powinna, a mimo tego nie reagowała. Czy istnieją jakieś dowody, że informowano o tym kolejnych marszałków i jak na to reagowali? Posłowie wykorzystywali tylko luki w prawie. A Kancelaria Senatu nie uznała za stosowne wydania nawet zwykłego oświadczenia, że u nich wszystko w porządku.
Na drugim biegunie są sprawy przemilczane. Poczesne miejsce zajmuje tu proces
W. Sumlińskiego. http://pl.wikipedia.org/wiki/Wojciech_Sumli%C5%84ski W. Sumliński to dziennikarz śledczy znany z tego, że zajmuje się sprawami niewygodnymi dla establishmentu. Do takich należy aneks do „Raportu Komisji Weryfikacyjnej WSI”. Sumlińskiego oskarżono, że ujawnił ww. raport spółce „Agora” wydawcy „Gazety Wyborczej”. Trzy miesiące wcześniej prokuratura postawiła mu zarzuty związane z oferowaniem oficerowi WSI pozytywnej weryfikacji za pieniądze, jednak sąd I instancji nie zgodził się na aresztowanie dziennikarza. Podstawą zarzutów było pomówienie ze strony b. oficera WSI i WSW płka L. Tobiasza, który zmarł w niewyjaśnionych okolicznościach w 2011 roku podczas zabawy tanecznej w Radomiu. Śmierć nastąpiła krótko przed dniem w którym L. Tobiasz miał zeznawać w sądzie jako świadek w procesie W. Sumlińskiego. Obecnie w oddzielnym postępowaniu toczy się proces karny. Na świadka w procesie powołano obecnego prezydenta RP B. Komorowskiego /na świadka powołany został jednak marszałek Sejmu RP B. Komorowski/, który zeznawał 18 grudnia br. Przedtem doszło do skandalicznej sytuacji. Prokuratura Apelacyjna pouczyła pisemnie Sumlińskiego jakich pytań nie wolno zadać świadkowi. http://niezalezna.pl/62458-niezalezna-prokuratura-zamyka-usta-sumlinskiemu-jutro-przesluchanie-komorowskiego Jest to ewidentne naruszenie praw oskarżonego do obrony. Należy oczekiwać ostrej reakcji obrońcy Sumlińskiego w prokuraturze, a może nie tylko.
Nazwisko B. Komorowskiego związane jest z nazwiskiem W. Sumlińskiego poprzez tzw. aferę marszałkową opisywaną w szczegółach przez A. Ściosa w cyklu artykułów publikowanych na blogu http://bezdekretu.blogspot.com/ http://bezdekretu.blogspot.com/search?q=afera+marsza%C5%82kowa
Proces W. Sumlińskiego ma się zakończyć w marcu 2015 r. Możliwy jest każdy werdykt sądu, włącznie z uniewinnieniem oskarżonego. Na dzisiaj ważne jest jego uwikłanie w proces sądowy. Sumlińskiemu zabrano materiały, które zgromadził podczas śledztwa dziennikarskiego dotyczącego zabójstwa ks. J. Popiełuszki. W procesie ważne jest aby
W. Sumliński nie uzyskał jasnych odpowiedzi na pytania dotyczące powiązań wzajemnych świata polityki i służb specjalnych. Zgodnie z moimi przewidywaniami, poza zdawkową informacją, że prezydent zeznawał jako świadek, nie ma o tym wydarzeniu ani słowa komentarza merytorycznego. Za to na okrągło, na wszystkich kanałach tv międli się posiłek posłanki Pawłowicz podczas obrad Sejmu. Widać na co jest zapotrzebowanie mediów. 

Innym przykładem jest sprawa prywatyzacji Lasów Państwowych. Koalicja rządząca podchodziła do tematu wielokrotnie. Napotyka jednak na zdecydowany opór opozycji, zwłaszcza PiS, który uważa, że decyzja w tej sprawie powinna być poddana ogólnonarodowemu referendum. Najświeższa akcja związana jest z próbą nowelizacji ustawy zasadniczej. http://www.rp.pl/artykul/16,1166011-PO-i-PSL--PiS-okazalo-sie-szkodnikiem-polskich-lasow.html 5 głosów zabrakło koalicji do przepchnięcia projektu. W mediach oczywiście martwa cisza na ten temat. Projekt przewidywał, że lasy stanowiące własność Skarbu Państwa nie podlegają przekształceniom własnościowym z wyjątkiem uzasadnionego celu publicznego. Spór dotyczy zwrotu „uzasadniony cel publiczny”. W środę przed ostatecznym głosowaniem nad zmianami konstytucji prof. Szyszko /poseł PiS/ stwierdził, że bez dodatkowych modyfikacji proponowana zmiana to "rozmiękczanie" konstytucji, bo cel publiczny można określić jednym głosem większości ustawowej. W czwartek na konferencji prasowej poseł PiS mówił: "Koalicja rządząca przegrała. Nie udało się jej doprowadzić do zmiany konstytucji, która byłaby w gruncie rzeczy furtką ku temu, by jednym głosem można było stwierdzić, co jest ważne dla celów publicznych i w jakim zakresie". Zobaczymy więc co koalicja wymyśli. Awantura w Sejmie o sałatkę poseł Pawłowicz miała przykryć nieudany przekręt koalicyjny dotyczący prywatyzacji lasów państwowych. Od tej strony PR-owcy koalicji osiągnęli zamierzony cel. Nawet swego profesora-plujkę wyciągnęli na tą okazję z niebytu. 
cdn
stary.piernik
 

2 komentarze:

  1. http://niepoprawni.pl/blog/krzysztofjaw/kolejny-strach-wladzy-nocne-glosowania-nad-losem-naszej-ziemi-i-lasow
    Tu trochę więcej na temat nieudanej tym razem "nocnej zmiany" koalicji PO-PSL.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nieudane tym razem podchody koalicji PO-PSL udało się skutecznie wyciszyć medialnie. Ani dyskusji ani komentarzy.

    OdpowiedzUsuń

Informacja dotycząca plików cookies: